człowiek i dwa kilo pomarańczy
Czasem oczy zamykam i myślę sobie o tych ludziach. Wyobrażam sobie małe historie, krótkie chwile. Że wstała i zdjęła kurtkę z wieszaka. Że wpadła do pokoju jak burza, śmiechem zajęła całe otoczenie. Że doszedł do domu ciężkim krokiem i jakoś na wysokie schody się...