Wtorek to taki dzień jak codzień. Marudzenie dzieci z samego rana. Pośpieszne kawy jedna za drugą (ostatnio piję aż 3 do godziny dziewiątej rano). Good Morning America w lelewizji. Znów mówią o tej odbierającej życie grypie. Zawracanie się z podwórka bo zapomniałam zdjąć szlafrok i założyć kurtkę. Psy przepychają się, który pierwszy do samochodu wskoczy. Mróz aż trzeszczy gdy rozprostowuję palce. Taki dzień zupełnie jak codzień. Tyle tylko, że Zosia do szkoły nie poszła a Clara prowadzi dziś wykład na temat rodziny w klasie. Przy tym wykładzie to tak cudownie o rodzinie naszej mówiła jak ćwiczyłyśmy. I chciała bardzo wspomnieć o psach bo to też rodzina. I mówi do mnie wczoraj: „mama, co ja o nich mogę powiedzieć jak one tak tylko leżą i nas kochają” Piękniej ująć tego nie mogła. Kazałam jej obiecać, że właśnie tak opowie o nich w szkole.
Wracając do wtorku, to taki dzień zupełnie zwykły.
Tyle tylko, że skończyłam właśnie pisać swoją drugą książkę.
Tyle tylko, że to dodaje mi skrzydeł i rozświetla moją szarą twarz. I tyle tylko, że musiałam się koniecznie tym z wami podzielić 🙂
Napisałam dla was książkę. Będzie trochę inna niż poprzednia. Narazie tylko tyle mogę powiedzieć.
W składzie, drukarni spore kolejki więc książka wydrukowana będzie dopiero w maju. Trochę czekać musicie, ale za to mam mnóstwo czasu na zaplanowanie spotkań z Wami, zorganizowanie polowej sprzedaży w domu mojej mamy. No i na zaplanowanie moich wyjazdów do Polski. W Polsce będę napewno w maju przy odbiorze książki i pierwszej sprzedaży i potem w lipcu.
Wtorek to taki dzień jak codzień tyle tylko, że skowronki latają mi nad głową w środku zimy 🙂
Uwielbiam uczucie spełnienia… a jeszcze bardziej oczekiwania na to spełnienie.
Cudownego tygodnia wam życzę i wrzucam kilka zdjęć, które dziś przy okazji kończenia tej książki zrobiłam. Na zdjęciach widzicie moje ulubione miejsce do pisania… Takie z drewnianym stołem i oknem na świat.
29 komentarzy
Ależ się cieszę 🙂
Nawet nie wiesz jak ja 🙂 🙂
Nawet nie wiesz jak ja 🙂 🙂
Ale, ze Ty jeszcze te dwa psy w rzeczywistości codziennej ogarniasz, to ja podziwiam bardzo 😉 I bardzo się cieszę z Twoich skowronków ! Naprawdę bardzo !!!
Taaak? To bardzo mi miło 🙂 🙂
I to się dzieje naprawdę! Nie dziwią mnie te skowronki nic a nic? czekam na Ciebie w Polsce! I na książkę oczywiście?
Aniu przyjedziesz się ze mną zobaczyć?? Bardzo bym się cieszyła!
Jeśli tylko nie będzie to dzień Pierwszej Komunii naszej córci w maju – przyjadę na pewno??
Och Iwonko jak ja się cieszę. I słyszę te skowronki prawie. Jesteś dla mnie inspiracją, to jak trwasz w postanowieniach. Czekam na książkę z niecierpliwością i ściskam Cię z całych sił. Gratuluję
Dziękuję Iza bardzo bardzo 🙂 🙂
Iwona gratulacje skończenia książki. Będę czekać na nią z niecierpliwością 🙂 Jak zawsze treściwy wpis i piękne zdjęcia Waszego domu. 🙂
??
Super siostra, jesteś Wielka?
???
Gratuluję!!! Zrobię sobie prezent na urodziny w maju 😉
Boże jakie piękne te zdjęcia.. uwielbiam Was i Wasz dom.. :* Ściskam!
dziękuję Asiu 🙂 Spotkania z czytelnikami planuję na lipiec. W maju będę wysyłać książki i je podpisywać ale w domu przy biureczku mamy 🙂 W lipcu natomiast będą dwa lub trzy spotkania autorskie (Warszawa, Białystok i być może gdzieś jeszcze)
Iwona, nie pamiętam kiedy zostawiłam komentarz, ale jestem zawsze i jak pozwolisz zostanę tu na zawsze, bo mam nadzieję, że „na zawsze” ten blog będzie trwać. Gratuluję, cieszę się, a nawet wzruszyłam się Twoim szczęściem :* Czekam na książkę, bardzo bardzo czekam. A do komentowania też może wrócę 😉
haha cześć Lucy :)) Nie wiem jak to będzie z blogiem ale wiem (a raczej czuję) że będę pisać.. Książka będzie trochę inna niż poprzednia, nie mogę się jej doczekać! 🙂
Iwona a jakie to pomieszczenie tam gdzie stoi biały kredens?
to taki pokój z kominkiem. Przejściowy między biurek, kuchnią a salonem. wszystko mamy pootwierane mocno więc w sumie to takie ładne przejście między pokojami 🙂
Absolutnie nie podoba mie sie to, co napisalas! Choc moze raczej to, czego nie napisalas…
quote***
Będzie trochę inna niż poprzednia. Narazie tylko tyle mogę powiedzieć.
unquote**
Tylko tyle?! Badz laskawsza dla nas Iwonko i zdradz choc ciut, ciut….
Oczywiscie gratuluje nowej ksiazki, a w jej oczekiwaniu powroce do poprzedniej…
🙂 🙂 no trochę inna. będą w niej wcześniej nie publikowane teksty z bloga ale też seria taka o której narazie nie mogę nic powiedzieć. Formę będzie książka miała podobną ale też trochę inna będzie ogólnie. No to tyle mogę zdradzić :))
Cieszę się, pierwszą mam.
a ja jak się cieszę! 🙂 i będę was namawiać do zakupu drugiej 😉
Gratuluję z całego serca, ja wiedziałam że będzie druga książka, przeczuwałam to i czekam z niecierpliwością. Twoją pierwszą książkę przeczytałam chyba z pięć razy, naprawdę, jesteś WIELKA 🙂 Piękne te Twoje wnętrza i piękna Ty i Twoje ,,wnętrze” 🙂
Pozdrawiam Basia
Dziękuję Basiu :))
Ta Twoja książka Iwonko – to dobra wiadomość dla wszystkich. Super!
ale super!!gratulacje!!
P.S ale tam u Ciebie pieknie<3
Codzienność jest piękna 😉 Te wszystkie małe rzeczy, które nas denerwują w chwili trwania (jak właśnie np. te zabiegane poranki), ale do których wracamy z sentymentem za jakiś czas 🙂
A wnętrza piękne! Marzy mi się taki właśnie drewniany ogromny stół, żeby pomieścić przy nim wszystkie najbliższe mi osoby 🙂